Przejdź do głównej zawartości

Tess Gerritsen - Sobowtór [recenzja]

Przed domem doktor Maury Isles zostają odnalezione zwłoki zastrzelonej bliźniaczo do niej podobnej kobiety. Jak się okazuje, kobieta ma tę samą grupę krwi. Jakby tego wciąż było mało, data jej urodzenia jest ta sama, co dr Isles. Badanie DNA wykazuje, że zamordowana kobieta - Anna Leoni - jest jej siostrą...
Śledztwo w sprawie morderstwa prowadzi detektyw Jane Rizzoli. Tymczasem Maura próbuje dowiedzieć się, kim byli jej biologiczni rodzice, no i dlaczego jej własna siostra zginęła pod jej domem. Trafia do wynajmowanego przez Annę domu, który kryje straszną tajemnicę. Domniemana prawdziwa matka obydwu sióstr odbywa karę więzienia za brutalne zabójstwo dwóch kobiet.
Ten krótki opis oddaje treść czwartej z kolei powieści o bostońskiej policjantce Jane Rizzoli.
Życie lekarza medycyny sądowej Maury zostaje w tej powieści wywrócone do góry nogami. Powróciwszy z przyjemnej podróży z Francji zostaje swój świat, który na chwilę pozostawiła, całkowicie zachwiany. Nie tylko okazuje się, że przed jej domem została zamordowana osoba, to ta właśnie osoba, jest jest sobowtórem. Wszyscy jej znajomi są zszokowani i byli przekonani, że to zamordowano właśnie Jane.
Od tej chwili Maura niejako zaczyna nowe życie. Wszystkie myśli oraz cała wiedza dotyczącej jej życia, jej dzieciństwa, o którym niewiele wiedziała, nabierają nowego znaczenia. Całe swoje życie, całą sobie, musi poznać od nowa. Kim byli jej rodzice? Kim była siostra, którą ktoś brutalnie zamordował?
Tess Gerritsen nie spuszcza z prędkości akcji również w tej powieści. Znów doskonałe tempo wydarzeń, rewelacyjne pomysły, wątki, które nie nudzą, wręcz przeciwnie - ciekawią i wciągają. Sobowtór to powieść niemal doskonała, w której dzieje się tyle, że można by tą ilością obdarować niejedną współczesną powieść akcji. I wcale nie przesadzam!
Po raz trzeci przekonuje się, iż ta amerykańska pisarka jest mistrzynią w swoim gatunku.
Sobowtór to powieść, która trzyma czytelnika w garści i nie puszcza aż do ostatniej strony. To obowiązkowa lektura dla fanów silnych i błyskawicznych powieści kryminalnych.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Stephen King - Chudszy [recenzja]

Ostatnio w moje ręce wpadła niewinnie wyglądająca powieść Stephena Kinga Chudszy. Powieść, którą napisał jeszcze w czasach, gdy posługiwał się pseudonimem Richard Bachman (tutaj dodam, że pod tym pseudonimem opublikował kilka powieści, w tym chociażby: Wielki Marsz, Regulatorzy, Blaze, Uciekinier...). Powieść została wznowiona przez wydawnictwo Albatros w nowej szacie graficznej całej (zapowiadanej) serii. Fabuła początkowo mało wciągająca, wcale nie wróży niczego dobrego, ani też nie zachęca do dalszego czytania. I jak się okazuje - bardzo można się zwieść i szybko wpaść w miłą pułapkę zastawioną przez autora. Bo, jak się okazuje, fabuła i sam pomysł na powieść jest doskonały: otóż (odtąd dane wydawcy) Billy Halleck nie ma specjalnych powodów do narzekania. Jako wzięty adwokat z każdą sprawą zarabia coraz więcej. Sprawdza się jako mąż i ojciec. Ma wygodny dom i kochającą rodzinę. Jedyne, co go naprawdę trapi, to poważna nadwaga grożąca zawałem serca. Pewnego dnia, wracając z wystawn

Demony Normandii - Graham Masterton [recenzja]

Do niewielkiej miejscowości Pont D'Ouilly położonej w ciemnej i zimnej Normandii przyjeżdża Amerykanin, który jest kartografem zajmującym się przygotowywaniem map do książki poświęconej II wojnie światowej. Podczas przejażdżki po okolicy na jednej z wąskich i krętych dróżek dostrzega stary i zardzewiały czołg. Od miejscowych dowiaduje się, że czołg stoi w tym miejscu od czasów zakończenia II wojny światowej. Nikt w tym czasie nie miał odwagi go ruszać, zbliżać się do niego, ani tym bardziej - próbować go otwierać, bowiem - co pamiętają najstarsi mieszkańcy - czołg został celowo porzucony w tym miejscu, a właz do wnętrza został zaspawany. Sprawa zaczyna intrygować przybysza, który porzuca w kąt myślenie o sporządzeniu mapy i za wszelką cenę próbuje poznać tajemniczą historię czołgu. Jak zdołał się dowiedzieć o miejscowego gospodarza oraz jego córki, według pogłosek, czołg przynosi pecha - ludzie w pobliżu umierają gdy tylko się do niego zbliżą, mleko kiśnie, a z samego wraku d

HARLAN COBEN - SZEŚĆ LAT PÓŹNIEJ [RECENZJA]

Czym chce nas zaskoczyć Harlan Coben w nowej powieści? Sześć lat temu Natalie Avery, ukochana Jake'a Fishera, miłość jego życia, wyszła za innego mężczyznę. Przyszedł wtedy na jej ślub i odrętwiały z bólu patrzył, jak ubrana w białą suknię składa przysięgę małżeńską. Przez sześć lat żył ze złamanym sercem, wypełniając pustkę pracą. Przez sześć lat dotrzymywał obietnicy, jaką na nim wymogła: zostawi ją i jej męża Todda w spokoju, nie będzie jej śledził, nie będzie dzwonił ani nawet do niej mailował. Ale jego uczucia nie wygasły. Kiedy przypadkiem natrafia w internecie na nekrolog Todda Sandersona – dziwnym zbiegiem okoliczności absolwenta College'u Lanforda, na którym sam jest wykładowcą nauk politycznych – nie może się powstrzymać i rezerwuje lot do Savannah. Na pogrzebie czeka go niespodzianka... pogrążona w żałobie wdowa to nie Natalie, ale zupełnie inna kobieta. Co więcej – była żoną Todda od ponad dziesięciu lat. Kim zatem była Natalie? I czy w ogóle istniała? Czy wspomn