Przejdź do głównej zawartości

KONKURS #4 [DO WYGRANIA KSIĄŻKA S-F]


Szanowni Czytelnicy,
dziś zaczynamy kolejny powakacyjny konkurs na strefagrozy.blogspot.com. Zachęcam więc gorąco do udziału. 
Dziś do rozdania mam jeden egzemplarz książki Andrzeja Drzewińskiego i Jacka Inglota Bohaterowie do wynajęcia. Krótki i fragmentaryczny opis:

Nie ma jednego bohatera. Nie ma jednej wspaniałej historii.
Jest kilkunastu, jak to się zwykło określać, barwnych bohaterów i dwanaście niesamowitych historii. Zapytacie, dlaczego niesamowitych?

Cóż, jeśli jesteście inteligentni i macie poczucie humoru, sami znajdziecie odpowiedź – na ostatniej stronie książki.
„Bohaterowie do wynajęcia” — dwanaście najbardziej zwariowanych opowiadań w historii SF!

Aby wygrać książkę należy odpowiedzieć na pytanie:

Dlaczego jeszcze nie dodałem/am blogu strefagrozy.blogspot.com do ulubionych stron w swojej przeglądarce i kiedy zamierzam nadrobić tę zaległość? :)

Odpowiedzi należy wysyłać na adres mailowy: strefagrozy[małpa]gmail.com
Na odpowiedzi czekam do 5 września, do godziny 22. 
W tytule wiadomości proszę o dopisek BOHATEROWIE

Wyniki zostaną ogłoszone 6 września. 
INFORMACJE TECHNICZNE:

1. Wysłanie uczestnictwa w konkursie oznacza akceptacje, że e-mail z którego zostanie wysłana odpowiedź zostanie upublicznione na stronie w postaci informacji "jankowalski@...".
2. Konkurs jest darmowy. Uczestnik nie ponosi żadnych kosztów. 
3. Zwycięzca konkursu zobowiązany jest o podanie prawdziwych danych osobowych w e-mailu potwierdzającym zwycięstwo, jaki zostanie wysłany przez administratora strony. Dane są wykorzystane wyłącznie do celu realizacji wysyłki. 

Komentarze

  1. Wzięłam udział :)
    Pozdrawiam z LubimyCzytać.pl i informuję, że nadrabiam lekturę fajnego bloga :D
    [anita.zielonka@vp.pl]

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja także wzięłam udział ;3
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. zapraszam, zapraszam

    a w przyszłym tygodniu kolejna książka, więc warto zaglądać :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. wyniki jutro wieczorem.
    nie spodziewałem się, że dostanę tak dużo odpowiedzi :-)
    za wszystkie oczywiście dziękuję, ale niestety wylosowana będzie tylko jedna osoba...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Stephen King - Chudszy [recenzja]

Ostatnio w moje ręce wpadła niewinnie wyglądająca powieść Stephena Kinga Chudszy. Powieść, którą napisał jeszcze w czasach, gdy posługiwał się pseudonimem Richard Bachman (tutaj dodam, że pod tym pseudonimem opublikował kilka powieści, w tym chociażby: Wielki Marsz, Regulatorzy, Blaze, Uciekinier...). Powieść została wznowiona przez wydawnictwo Albatros w nowej szacie graficznej całej (zapowiadanej) serii. Fabuła początkowo mało wciągająca, wcale nie wróży niczego dobrego, ani też nie zachęca do dalszego czytania. I jak się okazuje - bardzo można się zwieść i szybko wpaść w miłą pułapkę zastawioną przez autora. Bo, jak się okazuje, fabuła i sam pomysł na powieść jest doskonały: otóż (odtąd dane wydawcy) Billy Halleck nie ma specjalnych powodów do narzekania. Jako wzięty adwokat z każdą sprawą zarabia coraz więcej. Sprawdza się jako mąż i ojciec. Ma wygodny dom i kochającą rodzinę. Jedyne, co go naprawdę trapi, to poważna nadwaga grożąca zawałem serca. Pewnego dnia, wracając z wystawn

Demony Normandii - Graham Masterton [recenzja]

Do niewielkiej miejscowości Pont D'Ouilly położonej w ciemnej i zimnej Normandii przyjeżdża Amerykanin, który jest kartografem zajmującym się przygotowywaniem map do książki poświęconej II wojnie światowej. Podczas przejażdżki po okolicy na jednej z wąskich i krętych dróżek dostrzega stary i zardzewiały czołg. Od miejscowych dowiaduje się, że czołg stoi w tym miejscu od czasów zakończenia II wojny światowej. Nikt w tym czasie nie miał odwagi go ruszać, zbliżać się do niego, ani tym bardziej - próbować go otwierać, bowiem - co pamiętają najstarsi mieszkańcy - czołg został celowo porzucony w tym miejscu, a właz do wnętrza został zaspawany. Sprawa zaczyna intrygować przybysza, który porzuca w kąt myślenie o sporządzeniu mapy i za wszelką cenę próbuje poznać tajemniczą historię czołgu. Jak zdołał się dowiedzieć o miejscowego gospodarza oraz jego córki, według pogłosek, czołg przynosi pecha - ludzie w pobliżu umierają gdy tylko się do niego zbliżą, mleko kiśnie, a z samego wraku d

Graham Masterton - Manitou [recenzja]

Wracamy do korzeni, czyli tam, gdzie ukształtowało się całe - jak się okaże później fantastyczne - pisarstwo Grahama Mastertona. Przyjrzyjmy się jego pierwszej powieści, która została wydana w 1975 i od razu wywołała zachwyt krytyków. Nie dziwne. To właśnie ona doskonale pokazuje i wyznacza niejako cały charakter pisarstwa Mastertona. Jego kolejne książki właśnie na takim schemacie będą się opierać. I jeżeli ktoś, kto chce rozpocząć przygodę z tym pisarzem zastanawia się od czego zacząć, to chyba nie muszę dodawać, że powinien właśnie od tej powieści.  Książkę Manitou po raz pierwszy czytałem około dziesięciu lat temu i wspominam tę lekturę bardzo dobrze. Książa zrobiła wówczas na mnie ogromne wrażenie. I to dzięki niej właśnie uznałem, że Masterton to pisarz, którego twórczość chcę poznać. To ona zawróciła mi tak mocno w głowie, że od tamtej pory Mastertona uważam za mistrza literatury grozy. Trochę subiektywnie i naiwnie, a może i przedwczesne sądy? Trudno. Postanowiłem po lata