Przejdź do głównej zawartości

WIZERUNEK ZŁA [KONKURS]



Szanowni Czytelnicy,
dziś zaczynamy drugi konkurs na blogu strefagrozy.blogspot.com, dlatego zachęcam do udziału. 
Dziś do rozdania mam jeden egzemplarz dwutomowej książki Grahama Mastertona Wizerunek Zła (wydawnictwo Amber, stan b.dobry).
Aby wygrać książkę należy odpowiedzieć na pytanie:

Do jakiego wielkiego dzieła zagranicznej literatury modernistycznej nawiązuje Masterton w Wizerunku Zła?

Należy podać nazwisko i tytuł dzieła. 

Odpowiedzi należy wysyłać na adres mailowy: strefagrozy [małpa] gmail.com.
Na odpowiedzi czekam do 24 maja, do godziny 22. 
W tytule wiadomości proszę o dopisek Wizerunek Zła

Wyniki zostaną ogłoszone 25 maja. 
INFORMACJE TECHNICZNE:

1. Wysłanie uczestnictwa w konkursie oznacza akceptacje, że e-mail z którego zostanie wysłana odpowiedź zostanie upublicznione na stronie w postaci informacji "jankowalski@...".
2. Konkurs jest darmowy. Uczestnik nie ponosi żadnych kosztów. 
3. Zwycięzca konkursu zobowiązany jest o podanie prawdziwych danych osobowych w e-mailu potwierdzającym zwycięstwo, jaki zostanie wysłany przez administratora strony. Dane są wykorzystane wyłącznie do celu realizacji wysyłki. 

Komentarze

  1. Wysłane.
    A tak w ogóle, to bardzo fajny blog.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. takiego zainteresowanie konkursem to jeszcze nie było... dostałem już bardzo dużo zgłoszeń :-)
    bo nie ukrywajmy, nagroda fajna, książka kultowa.

    mam już kilka nowych powieści specjalnie dla Was na kolejne tygodnie. niebawem kilka nowiutkich, nieczytanych pozycji, a nazwiska też głośne i znane.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Demony Normandii - Graham Masterton [recenzja]

Do niewielkiej miejscowości Pont D'Ouilly położonej w ciemnej i zimnej Normandii przyjeżdża Amerykanin, który jest kartografem zajmującym się przygotowywaniem map do książki poświęconej II wojnie światowej. Podczas przejażdżki po okolicy na jednej z wąskich i krętych dróżek dostrzega stary i zardzewiały czołg. Od miejscowych dowiaduje się, że czołg stoi w tym miejscu od czasów zakończenia II wojny światowej. Nikt w tym czasie nie miał odwagi go ruszać, zbliżać się do niego, ani tym bardziej - próbować go otwierać, bowiem - co pamiętają najstarsi mieszkańcy - czołg został celowo porzucony w tym miejscu, a właz do wnętrza został zaspawany. Sprawa zaczyna intrygować przybysza, który porzuca w kąt myślenie o sporządzeniu mapy i za wszelką cenę próbuje poznać tajemniczą historię czołgu. Jak zdołał się dowiedzieć o miejscowego gospodarza oraz jego córki, według pogłosek, czołg przynosi pecha - ludzie w pobliżu umierają gdy tylko się do niego zbliżą, mleko kiśnie, a z samego wraku d

Stephen King - Chudszy [recenzja]

Ostatnio w moje ręce wpadła niewinnie wyglądająca powieść Stephena Kinga Chudszy. Powieść, którą napisał jeszcze w czasach, gdy posługiwał się pseudonimem Richard Bachman (tutaj dodam, że pod tym pseudonimem opublikował kilka powieści, w tym chociażby: Wielki Marsz, Regulatorzy, Blaze, Uciekinier...). Powieść została wznowiona przez wydawnictwo Albatros w nowej szacie graficznej całej (zapowiadanej) serii. Fabuła początkowo mało wciągająca, wcale nie wróży niczego dobrego, ani też nie zachęca do dalszego czytania. I jak się okazuje - bardzo można się zwieść i szybko wpaść w miłą pułapkę zastawioną przez autora. Bo, jak się okazuje, fabuła i sam pomysł na powieść jest doskonały: otóż (odtąd dane wydawcy) Billy Halleck nie ma specjalnych powodów do narzekania. Jako wzięty adwokat z każdą sprawą zarabia coraz więcej. Sprawdza się jako mąż i ojciec. Ma wygodny dom i kochającą rodzinę. Jedyne, co go naprawdę trapi, to poważna nadwaga grożąca zawałem serca. Pewnego dnia, wracając z wystawn

Graham Masterton - Manitou [recenzja]

Wracamy do korzeni, czyli tam, gdzie ukształtowało się całe - jak się okaże później fantastyczne - pisarstwo Grahama Mastertona. Przyjrzyjmy się jego pierwszej powieści, która została wydana w 1975 i od razu wywołała zachwyt krytyków. Nie dziwne. To właśnie ona doskonale pokazuje i wyznacza niejako cały charakter pisarstwa Mastertona. Jego kolejne książki właśnie na takim schemacie będą się opierać. I jeżeli ktoś, kto chce rozpocząć przygodę z tym pisarzem zastanawia się od czego zacząć, to chyba nie muszę dodawać, że powinien właśnie od tej powieści.  Książkę Manitou po raz pierwszy czytałem około dziesięciu lat temu i wspominam tę lekturę bardzo dobrze. Książa zrobiła wówczas na mnie ogromne wrażenie. I to dzięki niej właśnie uznałem, że Masterton to pisarz, którego twórczość chcę poznać. To ona zawróciła mi tak mocno w głowie, że od tamtej pory Mastertona uważam za mistrza literatury grozy. Trochę subiektywnie i naiwnie, a może i przedwczesne sądy? Trudno. Postanowiłem po lata