Stany Zjednoczone atakuje bardzo silny i szybko
rozwijający się wirus. A wszystko zaczyna się od pojedynczej ofiary – choroba zaraża żołnierza, który pracował w tajnej jednostce wojskowej. Zdając sobie sprawę, że
rozprzestrzenienie się wirusa może zabić jego i jego rodzinę, postanawia czym
prędzej uciec z zarażonego terenu, w nocy, byle dalej. Porzucają wszystko i uciekają przed
siebie w głąb Stanów. Tym oto sposobem mężczyzna zaraża również
swoją partnerkę oraz dziecko. Potem łańcuch wirusa rozprzestrzenia się w galopującym tempie, dalej, i dalej...
W konsekwencji ginie większość
społeczeństwa; ludzie umierają w domach, na ulicach, w samochodach, w pracy.
Giną niemal wszyscy mieszkańcy wielkich miast, wsi i miasteczek. Śmierć pojawia
się wszędzie tam, gdzie dotrze niewidzialny i bardzo niebezpieczny wróg –
epidemia supergrypy. Bo tak właśnie ów wirus został nazwany przez rząd i
władzę, nim ci również stali się jej ofiarami.
Bardzo niewielka część społeczeństwa (nazwałbym ich wybrańcami) unika
zarażenia. Żyją normalnie. Nie chorują, nie słabną, nic im nie dolega. Jedyną tragedią, jaka ich
spotkała to widok, na który byli narażeni – wszędzie na swojej drodze
napotykają trupy. W domach, urzędach, sklepach. Jedyne co muszą zrobić, to
przetrwać. Wydawałoby się, że zadanie banalne. Drugą tajemnicą ich przetrwania,
to to, że wszyscy oni śnią nocą ten sam sen, a właściwie sny - raz wzywa ich do siebie stara
Murzynka (dobro), a innym razem Mroczny Książe. Każdemu, kto przetrwał ów
kataklizm, epidemię, śni się to samo. Każdy z nich musi teraz wybrać drogę,
którą będzie podążać. Musi wybrać między dobrem, a złem.
Po niemal całkowitym spustoszeniu,
jaką wyrządziła supergrypa musi odrodzić się na nowo społeczeństwo, społeczeństwo
zorganizowane, sprawne, gotowe do podjęcia na nowo odbudowy tego, co zostało
utracone.
I tak oto poznajemy przez te ponad 1100 stron losy
poszczególnych bohaterów, którzy zmierzają ku swojemu celowi. Jedni idą za głosem
starej Murzynki (za Bogiem), inni za Mrocznym Księciem (diabłem).
Czym jest więc tytułowy bastion? To grupa czterech
wybrańców (którzy są po stronie Dobra), których wybrał sam Bóg, by zmierzyć się ze Złem, jakie odrodziło
się po gigantycznej epidemii, i jaka wyniszczyła niemal całe społeczeństwo. To
kilu mężczyzn, którzy mają unicestwić nadprzyrodzoną istotę, Mrocznego Księcia,
Człowieka Odległych Mil, który przybrał ludzkie kształty i rządzi w Las Vegas. To on jednoczy wokół siebie ludzi, którzy przeżyli
epidemię; ludzi złych, bezwzględnych, którzy są w stanie oddać swoje życie, by
jemu służyć. I czynić zło.
Bastion to najdłuższa powieść Kinga. Zdecydowanie to
nie horror, ani też nie jest to powieść z gatunków pogranicznych, lecz dzieło,
w którym autor snuje wizję świata (Ameryki) po wyginięciu większości
społeczeństwa, tego, jak się owo społeczeństwo odradza (stopniowo), tworząc i
organizując znów strukturę władzy, różnych podziałów, obowiązków oraz odbudowy tego, co
zostało zniszczone.
Powieść pełna elementów fantastycznych, nadrealistycznych,
czasem wręcz aż niemożliwych. Ale to tylko fikcja. Fikcja, w której kingowski styl
i sposób opowieści został doprowadzony do zenitu – tutaj kumulują się wszystkie
wady i zalety jego pisarstwa, ponieważ te grubo ponad tysiąc stron to nie tylko
czysta akcja, ale masa odwołań, przypowieści, muzyki (tak!), anegdot, czy
innych historyjek, której składają się na całość.
Bastion, by podsumować to jednym zdaniem, to
opowieść o niebezpieczeństwie, jakie niesie za sobą przechowywana w bazach
wojskowych broń biologiczna, to opowieść o przetrwaniu, o wędrówce, o tworzeniu
się nowego społeczeństwa, o miłości, o religii, o Bogu, o złu… to powieść
wielowarstwowa, którą można czytać na kilka sposobów – a każdy z nich, każdy ze
sposobów odczytania sensu powieści jest dobry.
Książce tej nie brakuje niczego.
Jak ciekawostkę dodam, że książka (wydanie najnowsze, Albatros 2011) zawiera jedną literówkę :-)
OdpowiedzUsuńJa zacząłem ją czytać, ale to nie jest książka na rok szkolny, pełen popraw, sprawdzianów i kartkówek, a w wakacje w bibliotece jej brak... to niesprawiedliwe. Muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
na allegro ostatnio ktoś wystawił 4 sztuki nowe, w stosunkowo dobrej cenie, jak na to wydanie ;)
UsuńEhh, jedna z moich ulubionych pozycji Kinga, do której często wracam., Co tu dużo mówić: mistrzostwo świata i tyle:)
OdpowiedzUsuńJest to bardzo specyficzna książka, pisana stylem innym od reszty, sam autor mówi za siebie. Polecam tym, którzy lubią dłużej zastanowić się nad zdarzeniami. Zdecydowanie nie jest to książka na jeden czy dwa wieczory.
OdpowiedzUsuń