Przejdź do głównej zawartości

MOJE ZAKUPY #1

Szanowni Czytelnicy, postanowiłem, że od dzisiaj będę się z Wami dzielił informacjami o moich nowych nabytkach, kolekcjach oraz zakupach. Wiem z doświadczenia, że podglądanie czyichś kolekcji i zakupów bywa czynnością interesującą, ale i inspirującą - do tego, by nabyć coś nowego, coś, czego jeszcze nie mamy, a co mieć pragniemy. I właśnie często widok jakichś kolekcji prowokuje nas to intensywniejszej pracy nad własnymi zbiorami. 
Dziś zakupiłem kilka książek o tyle fajnie, że zbiegły mi się odbiory osobiste z przesyłkami i wszystko zebrałem jednego dnia.

Oto dzisiejszy zakup:
Stephen King - Bastion, Zysk i S-ka, wydanie II
Stephen King - To, Zysk i S-ka, wydanie II
Henning Mankell - Powrót nauczyciela tańca, W.A.B., wydanie I
Stephen King - Strefa śmierci, Prima, wydanie I (w tej edycji)
Dean R. Koontz - Groza, Amber, wydanie I
Dean R. Koontz - Nocne dreszcze, wydanie I
Dean R. Koontz - Wizja, Amber, wydanie I


Po kliknięciu ma miniaturkę zdjęcie się powiększy. 

Komentarze

  1. No, widzę, że uzbierał się całkiem ładny stosik. Ciekawa jestem Mankella, także czekam na wpis ;) Miłej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy szybko tknę Mankella, bo mam tyle książek "ruszonych", a nieskończonych, że pewnie za ten klocek szybko nie sięgnę ;)
      ale Mankella ogólnie lubię i czytuję. no i zbieram całość w wydaniu z Czernej Serii W.A.B. :)

      Usuń
  2. Ale zaszalałeś :D
    Nic tylko czekać na recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bardzo często tak szaleję - i powiem szczerze, mam aż nadto książek. często mam problem co wziąć do czytania, bo tyle tego jest :-)

      Usuń
  3. Zacząłem ''Bastion'', ale nie skończyłem, za gruba, brak czasu i ktoś w klasie musi przeczytać ''Zbrodnie i karę''. Ciekawy jestem twojej recenzji tej książki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Stephen King - Chudszy [recenzja]

Ostatnio w moje ręce wpadła niewinnie wyglądająca powieść Stephena Kinga Chudszy. Powieść, którą napisał jeszcze w czasach, gdy posługiwał się pseudonimem Richard Bachman (tutaj dodam, że pod tym pseudonimem opublikował kilka powieści, w tym chociażby: Wielki Marsz, Regulatorzy, Blaze, Uciekinier...). Powieść została wznowiona przez wydawnictwo Albatros w nowej szacie graficznej całej (zapowiadanej) serii. Fabuła początkowo mało wciągająca, wcale nie wróży niczego dobrego, ani też nie zachęca do dalszego czytania. I jak się okazuje - bardzo można się zwieść i szybko wpaść w miłą pułapkę zastawioną przez autora. Bo, jak się okazuje, fabuła i sam pomysł na powieść jest doskonały: otóż (odtąd dane wydawcy) Billy Halleck nie ma specjalnych powodów do narzekania. Jako wzięty adwokat z każdą sprawą zarabia coraz więcej. Sprawdza się jako mąż i ojciec. Ma wygodny dom i kochającą rodzinę. Jedyne, co go naprawdę trapi, to poważna nadwaga grożąca zawałem serca. Pewnego dnia, wracając z wystawn

Graham Masterton - Manitou [recenzja]

Wracamy do korzeni, czyli tam, gdzie ukształtowało się całe - jak się okaże później fantastyczne - pisarstwo Grahama Mastertona. Przyjrzyjmy się jego pierwszej powieści, która została wydana w 1975 i od razu wywołała zachwyt krytyków. Nie dziwne. To właśnie ona doskonale pokazuje i wyznacza niejako cały charakter pisarstwa Mastertona. Jego kolejne książki właśnie na takim schemacie będą się opierać. I jeżeli ktoś, kto chce rozpocząć przygodę z tym pisarzem zastanawia się od czego zacząć, to chyba nie muszę dodawać, że powinien właśnie od tej powieści.  Książkę Manitou po raz pierwszy czytałem około dziesięciu lat temu i wspominam tę lekturę bardzo dobrze. Książa zrobiła wówczas na mnie ogromne wrażenie. I to dzięki niej właśnie uznałem, że Masterton to pisarz, którego twórczość chcę poznać. To ona zawróciła mi tak mocno w głowie, że od tamtej pory Mastertona uważam za mistrza literatury grozy. Trochę subiektywnie i naiwnie, a może i przedwczesne sądy? Trudno. Postanowiłem po lata

Demony Normandii - Graham Masterton [recenzja]

Do niewielkiej miejscowości Pont D'Ouilly położonej w ciemnej i zimnej Normandii przyjeżdża Amerykanin, który jest kartografem zajmującym się przygotowywaniem map do książki poświęconej II wojnie światowej. Podczas przejażdżki po okolicy na jednej z wąskich i krętych dróżek dostrzega stary i zardzewiały czołg. Od miejscowych dowiaduje się, że czołg stoi w tym miejscu od czasów zakończenia II wojny światowej. Nikt w tym czasie nie miał odwagi go ruszać, zbliżać się do niego, ani tym bardziej - próbować go otwierać, bowiem - co pamiętają najstarsi mieszkańcy - czołg został celowo porzucony w tym miejscu, a właz do wnętrza został zaspawany. Sprawa zaczyna intrygować przybysza, który porzuca w kąt myślenie o sporządzeniu mapy i za wszelką cenę próbuje poznać tajemniczą historię czołgu. Jak zdołał się dowiedzieć o miejscowego gospodarza oraz jego córki, według pogłosek, czołg przynosi pecha - ludzie w pobliżu umierają gdy tylko się do niego zbliżą, mleko kiśnie, a z samego wraku d