Przejdź do głównej zawartości

KONKURS #5 [SUE GRAFTON]


Szanowni Czytelnicy,
dziś zaczynamy kolejny powakacyjny konkurs na strefagrozy.blogspot.com. Zachęcam więc gorąco do udziału. Dziś do rozdania mam jeden egzemplarz książki Sue Grafton P jak przestępstwo. Książka była kilka razy czytana, ale jest w dobrym stanie.

Aby wygrać książkę należy odpowiedzieć na pytanie:

Jak często odwiedzam blog strefagrozy.blogspot.com ? :-)

Odpowiedzi należy wysyłać na adres mailowy: strefagrozy[małpa]gmail.com
Na odpowiedzi czekam do 13 września, do godziny 22. 
W tytule wiadomości proszę o dopisek GRAFTON

Wyniki zostaną ogłoszone 14 września. 
INFORMACJE TECHNICZNE:

1. Wysłanie uczestnictwa w konkursie oznacza akceptacje, że e-mail z którego zostanie wysłana odpowiedź zostanie upublicznione na stronie w postaci informacji "jankowalski@...".
2. Konkurs jest darmowy. Uczestnik nie ponosi żadnych kosztów. 
3. Zwycięzca konkursu zobowiązany jest o podanie prawdziwych danych osobowych w e-mailu potwierdzającym zwycięstwo, jaki zostanie wysłany przez administratora strony. Dane są wykorzystane wyłącznie do celu realizacji wysyłki. 

Komentarze

  1. Konkurs za konkursem. Ależ tu rozpusta :D
    Z autorką tejże książki jeszcze się nie zapoznałem, może akurat mi się uda.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na bogato. dodałem reklamy, więc zbiję fortunę! a całość wydam na nagrody! ;D

      Usuń
  2. właśnie zdobyłem dziś książkę na kolejny konkurs... powiem, że będzie to ciekawa pozycja :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Stephen King - Chudszy [recenzja]

Ostatnio w moje ręce wpadła niewinnie wyglądająca powieść Stephena Kinga Chudszy. Powieść, którą napisał jeszcze w czasach, gdy posługiwał się pseudonimem Richard Bachman (tutaj dodam, że pod tym pseudonimem opublikował kilka powieści, w tym chociażby: Wielki Marsz, Regulatorzy, Blaze, Uciekinier...). Powieść została wznowiona przez wydawnictwo Albatros w nowej szacie graficznej całej (zapowiadanej) serii. Fabuła początkowo mało wciągająca, wcale nie wróży niczego dobrego, ani też nie zachęca do dalszego czytania. I jak się okazuje - bardzo można się zwieść i szybko wpaść w miłą pułapkę zastawioną przez autora. Bo, jak się okazuje, fabuła i sam pomysł na powieść jest doskonały: otóż (odtąd dane wydawcy) Billy Halleck nie ma specjalnych powodów do narzekania. Jako wzięty adwokat z każdą sprawą zarabia coraz więcej. Sprawdza się jako mąż i ojciec. Ma wygodny dom i kochającą rodzinę. Jedyne, co go naprawdę trapi, to poważna nadwaga grożąca zawałem serca. Pewnego dnia, wracając z wystawn...

TESS GERRITSEN - SEKRET, KTÓREGO NIE ZDRADZĘ - RECENZJA

Kiedy dowiedziałem się, że moja ulubiona autorka kryminałów oraz thrillerów (w tym medycznych) napisała kolejną część z udziałem dwóch, fantastycznych bohaterek bostońskiej policji oraz specjalistkę z zakresu medycyny sądowej - niezastąpiony kobiecy duet - to pomyślałem, że muszę tę książkę przeczytać. Cóż, przeczytałem, zamknąłem ostatnią stronę, okładkę i... Jakie pojawiły się w mojej głowie myśli? Jane Rizzoli i Maura Isles w swoim życiu widziały niemal wszystko. Można by się spodziewać, że nic ich nie zaskoczy, a jednak tym razem miejsce zbrodni nie przypomina niczego, z czym kiedykolwiek miały do czynienia. Bez wątpienia leżąca na łóżku młoda kobieta jest martwa, choć na pierwszy rzut oka wygląda tak, jakby właśnie drzemała. Jest jednak drobny szczegół… Zabójca pokusił się o makabryczny żart, umieszczając gałki oczne ofiary na jej dłoni, co niepokojąco przypomina kadr rodem z produkowanych przez nią horrorów. Bardziej przerażające od samego widoku jest jednak to, że zapytana ...

Graham Masterton - Manitou [recenzja]

Wracamy do korzeni, czyli tam, gdzie ukształtowało się całe - jak się okaże później fantastyczne - pisarstwo Grahama Mastertona. Przyjrzyjmy się jego pierwszej powieści, która została wydana w 1975 i od razu wywołała zachwyt krytyków. Nie dziwne. To właśnie ona doskonale pokazuje i wyznacza niejako cały charakter pisarstwa Mastertona. Jego kolejne książki właśnie na takim schemacie będą się opierać. I jeżeli ktoś, kto chce rozpocząć przygodę z tym pisarzem zastanawia się od czego zacząć, to chyba nie muszę dodawać, że powinien właśnie od tej powieści.  Książkę Manitou po raz pierwszy czytałem około dziesięciu lat temu i wspominam tę lekturę bardzo dobrze. Książa zrobiła wówczas na mnie ogromne wrażenie. I to dzięki niej właśnie uznałem, że Masterton to pisarz, którego twórczość chcę poznać. To ona zawróciła mi tak mocno w głowie, że od tamtej pory Mastertona uważam za mistrza literatury grozy. Trochę subiektywnie i naiwnie, a może i przedwczesne ...