Najnowsza i długo wyczekiwana powieść Grahama Masterona ukazała się raptem paręnaście dni temu. Nie mogłem sobie odmówić, by nie sięgnąć po nią i od razu przeczytać. Opis bowiem wydaje się naprawdę, naprawdę kuszący i nie pozostawia żadnych złudzeń, że będziemy mieli do czynienia z dobrze napisaną i wciągającą powieścią, która przeniesie nas w inny wymiar. Opis wydawcy (skrócony) mówi nam, że akcja dzieje się w Kalifornii, w rejonie Gór Kaskadowych. Młoda kochająca się para – Michael i Tasha – pada ofiarą psychopaty, który taranuje ich samochód, z premedytacją spychając go na przeciwległy pas autostrady. Kobieta ginie na miejscu. Michael odzyskuje przytomność w prywatnej klinice pourazowej u podnóża góry Shasta. Jego obrażenia są poważne – doznał uszkodzenia kręgosłupa, przez dwa miesiące pozostawał w śpiączce. Nie pamięta wypadku, nie wie, kim jest. Z dokumentów wynika, że nazywa się Gregory Merrick. Rodzina (matka i siostra) została o wszystkim poinformowana, na bieżąco interesu
horror, thriller, kryminał